Proces 47-letniego Mariusza Ch. zakończył się 20 kwietnia 2007 r. Prokuratura oskarżyła go o korupcję. Ustalono, że w 1999 r. do lekarza zgłosił się poborowy Norbert S. W zamian za łapówkę (około 200 zł) ordynator wysławił poborowemu fałszywe zaświadczenie lekarskie o niezdolności do odbycia służby wojskowej. Śledztwo wykazało również, że w 2000 r. Mariusz Ch. przyjął pieniądze od kobiety, która poprosiła go o przyjęcie na oddział neurologiczny jej matki. W 2004 r. zaś miał wziąć od funkcjonariusza policji 1000 zł łapówki oraz butelkę alkoholu. Za te "prezenty" odwdzięczył się sporządzeniem fikcyjnej dokumentacji lekarskiej, na podstawie której policjant mógł ubiegać się o rentę. W tym samym roku ordynator otrzymał od przedstawiciela jednej z firm farmaceutycznych laptop o wartości ponad 4 tys. zł. Przyjął go, obiecawszy, że będzie przepisywał swoim pacjentom lek produkowany przez tę firmę. To zresztą tylko niektóre z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Mariusz Ch. nie przyznał się do winy. Niemniej Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze skazał byłego ordynatora na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, grzywnę w wysokości 108 tys. zł oraz trzyletni zakaz wykonywania zawodu. Wyrok nie jest prawomocny. O uzasadnienie wniósł prokurator okręgowy, który domagał się 3 i pół roku bezwzględnej kary pozbawienia wolności.
(informacja Prokuratura Okręgowa/GA)